Wróć do listy

CarbonTear – nowe polskie przyczepy kempingowe


Produkcja przyczep bagażowych w Polsce ma się bardzo dobrze. Producenci nie narzekają na brak zamówień, fabryki pracują pełną parą a ogromna większość przyczep jest eksportowana do krajów europy zachodniej. Zupełnie inaczej wygląda sprawa produkcji przyczep mieszkalnych, polskich producentów można policzyć na palcach jednej ręki. Nad rozpoznawalnością mocno pracuje lubelski CarbonTear, który ma duże ambicje podbić europejski rynek.

CarbonTear to mała lubelska manufaktura, którą można by właściwie nazwać startupem gdyby nie fakt, że pierwsze przyczepy powstały ponad cztery lata temu. Kilka egzemplarzy przedseryjnych zostało wysłanych za granicę do zaprzyjaźnionych klientów i poddane testom w różnych warunkach klimatycznych.  Ktoś może pomyśleć, że cztery lata testów to bardzo długo jak na współczesne możliwości technologiczne. Wynika to z faktu wyjątkowej budowy, przyczepy CarbonTear wytwarzane są ręcznie, według starych sprawdzonych metod.

Szkielet nadwozia jest drewniany, ale nie jest wycinany techniką CNC. Poszczególne elementy powstają w procesie klejenia wielu cienkich warstw drewna i formowania ich na  „kopytach” do danych kształtów. Po utwardzeniu się poszczególnych elementów, łączy się je w całość i tak powstaje nadwozie. Majstersztykiem jest tylna kuchenna klapa. Po jej otwarciu, na profilu widać poszczególne warstwy drewna z których została uformowana. Przyczepy budowane są na nowoczesnych stalowych ramach firmy KNOTT, wyposażonych w hamowane podwozie. Wszystkie elementy wykończeniowe, takie jak listwy, okucia okienne, lampki zewnętrze, obudowy lamp tylnych produkowane są również na miejscu. Gotowe elementy są polerowane, aż uzyskają odpowiednio lśniącą i gładką powierzchnię. Dopiero wtedy trafiają do ostatecznego montażu. W całym procesie produkcyjnym przyczep udział plastiku i innych tworzyw sztucznych został ograniczony do minimum. Nowa przyczepa po prostu pachnie jesionem. 

Modele MK I to klasyczny TearDrop przeznaczony dla dwóch osób. To wygodne jeżdżące łóżko dla pary a właściwie dla nowożeńców. Prosta koncepcja przyczepy przetrwała w niezmienionej formie od 1932 roku i ma wielu fanów. Kuchnia umieszona jest w tylnej części przyczepy a dostęp do niej mamy tylko z zewnątrz po uniesieniu tylnej klapy. Na całym świecie, szczególnie w USA organizowane są zloty TearDropów. Przyczepy mają także status kultowej w Australii i Wielkiej Brytanii. Konstruktorzy wyposażają TearDropy w terenowe podwozia i koła, ponieważ małe gabaryty i niewielka masa (DMC 750kg) przyczepy umożliwiają jazdę z nią nawet w trudnym terenie. Takie też są modele MK I GR i ekstremalny, wyprawowy XR. Obie wyposażono w niezależne, wahaczowe zawieszenie KNOTT.

Małe lekkie przyczepy wracają do łask za sprawą nowych przepisów związanych z emisją CO2. W Nederlandach, w kraju w którym przyczepy kempingowe są bardzo popularne, wprowadzono ograniczenia wagowe w samochodach holownikach właśnie ze względu na emisję. Ktoś policzył, że samochód holujący ciężką przyczepę pali więcej a więc emituje więcej szkodliwych dla środowiska substancji. Ograniczono więc maksymalne wagi przyczep w wielu popularnych w Nederlanach modeli samochodów. Za chwilę podobne ograniczenia mają być wprowadzone w Niemczech.  

Przyczepy CarbonTear z serii MK I to zdecydowanie produkt eksportowy. MK I Street i GR zostały bardzo dobrze przyjęte na targach w Nederlandach. Holendrzy docenili ogrom włożonej pracy i niesamowitą dbałość o szczegóły oraz klasyczny design. Polskiej firmie życzymy sukcesów, będziemy też przyglądać się ich pracy. W przygotowaniu są większe modele MK II i MK III.

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej Rozumiem